Nawożenie warzyw
Marzec to miesiąc, kiedy możemy rozpocząć wysiewanie nawozów w uprawie warzyw. W bieżącym roku ze względu na duże zasiewy cebuli zimującej w gruncie przypominam, że do 15 lutego obowiązywał zakaz wysiewu nawozów azotowych, więc dopiero po tym terminie można było przystąpić do nawożenia tej uprawy azotem.
Ze względu na ekstremalne warunki pogodowe w różnych obszarach Polski nawożenie warzyw należałoby przeprowadzić na podstawie analizy chemiczno-rolniczej. Jeżeli w okresie jesienno-zimowym nie pobrano próby glebowej, jest na to ostatni moment. Gleba nie jest zamarznięta, więc pobranie próby jest możliwe. Jak pobrać próbę? Należy przypomnieć, że próbę pobieramy z kilkunastu do ponad dwudziestu miejsc z obszaru badanego. Obszar badany to teoretycznie pole o powierzchni 1 ha. W sytuacji kiedy rolnik posiada pole o wyrównanej powierzchni, bez dołków i pagórków oraz bez zmienności glebowej, jedna próba zbiorcza może być pobrana z pola o większej powierzchni, nawet do 3–4 hektarów. Jeżeli jednak pole jest poprzecinane pagórkami, co związane jest ze zmiennością glebową, należy tak podzielić działkę, aby próba zbiorcza był najbardziej reprezentatywna.
Aby dobrze sporządzić zalecenia nawozowe pod uprawę warzyw musi być wykonana analiza ogrodnicza, w której ocenia się zawartość azotu (azotu azotanowego NO3- i amonowego NH4+), fosforu, potasu, magnezu, wapnia, zasolenie i pH. Wykonanie próby rolniczej pod uprawę warzyw nie określa takich elementów jak np. wapń, niestety nie gwarantuje to powodzenia w uprawie ze względu na to, że zawartość tego pierwiastka jest wymagana na odpowiednio wysokim poziomie powyżej 1 000–1 500 mg/litr gleby. Poza tym w analizie rolniczej używane są silniejsze ekstrachenty i oznaczane są nie tylko pierwiastki dostępne w roztworze glebowym. Oprócz tego analiza rolnicza jest wykonywana w glebie powietrznie suchej (wysuszonej w temperaturze 105oC), natomiast analiza ogrodnicza jest wykonywana w glebie świeżo pobranej z pola i wilgotnej dostarczonej do laboratorium w woreczku foliowym. W związku z tym należy pamiętać, aby oznaczenia próby wykonanego na kartce papieru nie umieszczać w worku na wilgotnej glebie, tylko na zewnątrz woreczka. Odczytanie bowiem kartki umieszczonej wewnątrz woreczka może być niemożliwe. Do laboratorium należy dostarczyć około 0,5 kg gleby. Taką próbę należy złożyć z kilkunastu próbek zbiorczych pobranych losowo z pola z warstwy ornej. Próby pobieramy za pomocą laski Egnera lub za pomocą szpadla i czystej łyżki, a następnie umieszczamy w czystym pojemniku. Po pobraniu wszystkich próbek dokładnie je mieszamy i z tej próby pobieramy 0,5 kg gleby, umieszczamy w woreczku i opisujemy. Opis próbek również powinniśmy zrobić dla siebie i zostawić w gospodarstwie najlepiej wraz z planem pól. Pobierając próby należy pamiętać, aby nie pobierać ich w bezpośrednim sąsiedztwie miedz i dróg ze względu na to, że tam zwykle nawozy są nie dosypywane lub są nadkładane i obraz zasobności gleby będzie niewiarygodny.
Gdy już otrzymamy wyniki analizy, to możemy wyliczyć sobie sami potrzebne ilości nawozów lub poprosić o takie wyliczenie doświadczonych doradców. Zawartości poszczególnych składników pokarmowych dla większości warzyw powinny wahać się w granicach: dla fosforu 50–70 mg/litr,
dla potasu 180–220 mg/litr, magnezu 70 mg/litr, o wapniu wspominałem wyżej, a pH gleby powinno być zbliżone do około 6,5. Jeżeli chodzi o nawozy azotowe, to kiedy pobieramy próbę w okresie, gdy temperatura gleby jest niższa niż 5–6oC, to w niej nie ma życia biologicznego co wpływa na niską zawartość azotu. Z tego też względu najlepiej ten składnik podawać według zaleceń książkowych, ewentualnie korygując go o własne doświadczenie i jakość gleby. Jeżeli chodzi o potas, to nawożenie w zależności od tego czy pole jest nawadniane lub też w zależności od intensywności opadów, podzielić można na przedsiewne i pogłówne, tak jak w przypadku azotu. Azot i potas są bowiem pierwiastkami dość szybko przemieszczającymi się w głąb profilu glebowego wraz z wodą, co może być przyczyną ich braku w zasięgu systemu korzeniowego w czasie okresu wegetacji. Dotyczy to przede wszystkim warzyw o słabym systemie korzeniowym, takich jak cebula lub nawet takich z silnym korzeniem jak brokuł, ale uprawianych na glebach lekkich z małym kompleksem sorpcyjnym. Ostatnie nawożenie, zwłaszcza azotowe nie może być wykonane zbyt późno ze względu na to, że rośliny mogą przedłużać okres wegetacji nie przechodząc w stan spoczynku, jak np. cebula (typy hiszpańskie). W przypadku brokuła zbyt późno nawożonego azotem róże będą słabej jakości i znacznie szybciej będą się rozluźniać. Natomiast warzywa, takie jak pomidor czy papryka znacznie słabiej i dłużej będą się wybarwiały na czerwono.
Ostatnie nawożenie, głównie potasem należy wykonać nawozami, które są bardzo łatwo rozpuszczalne w wodzie i zawarte w nich pierwiastki mogą być szybko pobrane przez system korzeniowy roślin. Jednym z takich nawozów jest Yara Mila Complex. Nawóz ten zawiera wszystkie makropierwiastki i mikroelementy. Może on być użyty do nawożenia pogłównego w ilości do około 150 kg/ha. Zdecydowanie lepszą opcją jest zastosowanie nawozu o nazwie handlowej Unika Calcium zawierającego azot, potas i wapń w takiej samej ilości jak w nawozie wymienionym wcześniej. Takie nawożenie należy wykonać na suche rośliny, najlepiej przed spodziewanym opadem deszczu lub nawadnianiem deszczownianym. W znacznie lepszej sytuacji są gospodarstwa dysponujące nawadnianiem kroplowym. Po wykonaniu nawożenia przed siewem lub sadzeniem roślin można posiłkować się wykonywaniem fertygacji*, zwłaszcza azotem i potasem, które podczas nawadniania są wymywane ze strefy systemu korzeniowego. Jeżeli natomiast chodzi o fosfor, to jest to składnik na tyle mało ruchliwy w glebie, że w każdym przypadku wystarczy wysypać odpowiednią ilość nawozów przed siewem czy sadzeniem warzyw. Do fertygacji oprócz azotu i potasu mogą również być wykorzystane magnez i wapń, które roślinom są również potrzebne w znacznych ilościach, a mogą być wymywane przez krople wody spadające stale w to samo miejsce. Jeżeli chodzi o nawożenie azotowe, to należy pamiętać, aby w pożywce przeważała forma azotanowa nad amonową. Formy azotanowej powinno być minimum 80%, a resztę może stanowić forma amonowa.
* fertygacja polega na wymieszaniu nawozów z wodą i podawaniu ich w takiej formie.
Piotr Borczyński
Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego