AktualnościOchrona roślinWarzywa

Warzywa w czerwcu

Pogoda wszystkich producentów warzyw zaskakuje, zresztą tak jak co roku. Brak zimy, zimna i wilgotna wiosna spowodowały, że już na początku maja na cebuli zimującej w gruncie pojawiły się pierwsze objawy mączniaka rzekomego. Po krótkim czasie, bo pod koniec pierwszej dekady maja, na cebuli zimującej pojawiły się również pierwsze objawy stemphylium, które za chwilę wystąpiły również na cebuli z dymki i najprawdopodobniej na cebuli z siewu wiosennego.

Chłodna pogoda w pierwszej dekadzie maja i nocne przymrozki spowodowały, że producenci, zwłaszcza pomidorów gruntowych, musieli przekładać zaplanowane terminy sadzenia na czas późniejszy. Ci, którzy nie wierzyli, że wystąpią przymrozki niestety stracili posadzone rozsady.

Co przydarzy się w czerwcu? Trudno powiedzieć. Zapewne można przewidzieć, że pojawi się pierwsze pokolenie tantnisia krzyżowiaczka na warzywach kapustnych. Zwykle pierwsze owady pojawiają się na początku drugiej dekady czerwca. Trzeba obserwować plantacje. Jest to szkodnik, którego dość łatwo jest wytropić, ale trzeba chodzić codziennie na pole i bacznie obserwować rośliny. Żeby ułatwić producentom podjęcie decyzji o wykonaniu oprysku lub zasygnalizować pojawienie się tego szkodnika, firma FMC postanowiła zrobić monitoring tantnisia. W ubiegłym roku powstała aplikacja Arc Farm Intelligence. Wtedy były to testy. W bieżącym sezonie można ją sobie pobrać i korzystać z sygnalizacji nie tylko tantnisia, ale również śmietki kapuścianej.

Jeżeli chodzi o tantnisia, to jak już nadmieniłem można samemu sobie go obserwować. Pierwsze szkodniki na plantacjach co prawda dość trudno zaobserwować, ale masowe loty są znakomicie widoczne. Przechodząc przez plantację wystarczy trącać liście roślin nogami i obserwować czy latają małe szare motyle. Jeżeli już zauważymy owady dorosłe tantnisia oznacza to, że za około 10 dni będą one składać jaja. Po następnych kilku dniach w zależności od warunków pogodowych z jaj będą wylęgać się gąsienice. Tantniś składa jaja na spodniej stronie liści, wzdłuż nerwu głównego. Jaja złożone są pojedynczo, a nie w łożach. Z tego względu bardzo trudno je zauważyć. Znając jednak mechanizm fizjologiczny szkodnika można sobie wyznaczyć termin oprysku. Trzeba więc bacznie obserwować plantacje. Jeszcze jedna bardzo ważna uwaga: po zauważeniu pierwszych owadów dorosłych masowe loty mogą pojawić się dość szybko. W ostatnich latach bowiem duże ilości motyli pojawiały się nie wiadomo skąd. Tak więc, odliczając około 10–12 dni od pojawienia się pierwszych owadów dorosłych należy wykonać zabieg jednym z produktów do zwalczania gąsienic motyli. Lista tych produktów nie jest krótka. Bardzo ważne jest jednak, żeby wykonać zabieg tak, aby substacja aktywna znalazła się na spodniej stronie liści i została tam związana z woskiem roślinnym. Aby substancja aktywna dostała się na spodnią stronę liścia trzeba zabieg wykonać wtedy, kiedy liście roślin są w pełnym turgorze. Liście stoją wtedy dość sztywno i ustawione są zwykle pionowo. Natomiast wieczorem, kiedy są dość wysokie temperatury, liście są obwieszone i ustawione prostopadle do gleby, co utrudnia naniesienie substancji aktywnej na ich spodnią stronę. Do zabiegu można użyć jednego z insektycydów zarejestrowanych w poszczególnych uprawach kapustnych, takich jak: Affirm, Coragen, SpinTor czy też Benevia. Jeżeli chodzi o Benevię, to nie jest wskazany oprysk na rozsadę zaprawioną Verimarkiem ze względu na to, że jest to ta sama substancja aktywna, a używanie jej zbyt często na tej samej plantacji może doprowadzić do uodpornienia szkodnika na nią. W przypadku trzech pierwszych produktów dobrze jest dodać do cieczy roboczej produkt Protector, który zabezpiecza zmycie substancji aktywnej przez deszcz czy też nawadnianie deszczowniane. Substancja aktywna związana jest z woskiem roślinnym, co skutkuje również przedłużeniem jej działania.

Masowe loty tantnisia odłowione w pułapce

Oprócz szkodników na warzywach kapustnych, oczywiście w zależności od warunków temperaturowych na cebuli może pojawić się wciornastek, zwłaszcza na Kujawach. W ubiegłym sezonie na początku czerwca pojawiły się pierwsze owady wciornastków, ale niestety w ilości epidemiologicznej. Co można wtedy zrobić? Opryskujemy rośliny produktem Movento, ale aby on działał powinien być zastosowany na około 4–5 dni przed pojawieniem się pierwszych larw. Natomiast jeżeli już na roślinach są pierwsze larwy, to nie pozostaje nic innego jak wykonanie zabiegu produktem SpinTor w pełnej dawce. Jeżeli chodzi o Movento, to zabieg wykonujemy z adiuwantami rozpuszczającymi woski roślinne, takimi jak: Trend czy Inex A w małej ilości cieczy. Mała ilość cieczy spowoduje, że duża ilość substancji aktywnej spadnie na roślinę, a nie na glebę. Natomiast SpinTor trzeba podać w dość dużej ilości cieczy z adiuwantami, takimi jak Protector lub chociażby zwykłymi zwilżaczami, aby rośliny były dobrze opryskane, a część cieczy trafiła w pochwy liściowe. Można również spróbować zabezpieczyć rośliny przed zasiedleniem przez wciornastki opryskując je znacznie wcześniej produktami takimi jak, np. Mite Mine. Przed pojawieniem się wciornastka trzeba wykonać przynajmniej dwa zabiegi w odstępach 7-dniowych. Oczywiście w przypadku rejonu Kujaw nie można obejść się również bez ochrony chemicznej.

Larwy wciornastka na szczypiorze cebuli

Oprzędzone gąsienice tantnisia na liściach kapusty

Oprócz szkodników na plantacjach pomidorów mogą pojawić się pierwsze objawy chorób bakteryjnych. Jak się przed nimi uchronić? Oczywiście trzeba opryskiwać rośliny zapobiegawczo produktami zawierającymi jako substancję aktywną związki miedzi. Środki ochrony roślin pokrywają części roślin ochronną warstwą nie dopuszczając do tkanek patogenów bakteryjnych. Niestety ze względu na to, że bakterie mogą wnikać przez aparaty szparkowe nie tylko na powierzchni liści, ale również na ich brzegu zabezpieczenie nie zawsze jest skuteczne. Dużo lepszym sposobem jest zapobiegawcze opryskiwanie produktami zawierającymi tzw. miedź systemiczną. Cząstki miedzi o niewielkiej wielkości wnikają pomiędzy komórki na głębokość kilku warstw komórek i znacznie lepiej zabezpieczają tkanki przed infekcjami bakteryjnymi, ale również przed grzybowymi. Na rynku dostępnych jest kilka produktów na przykład Abies Cu czy Ion Blue.

Bakteriozy na liściach pomidorów

Objawy stemphylium na szczypiorze cebuli

Rozluźnione róże brokuła, praktycznie nie nadające się do zbioru

Pod koniec czerwca zaczną się również zbiory róż brokuła na świeży rynek, jak i dla przetwórstwa. Aby zebrać jak największe plony i zdążyć je zróżyczkować i sprzedać można wykonać oprysk produktem Xstres, kiedy róże mają od 6–8 cm. W zależności od przebiegu warunków termicznych pierwszy zabieg wykonujemy w ilości 1,5 litra na hektar i powtarzamy po około 7 dniach używając do zabiegu 1 litr produktu. Przy bardzo wysokich temperaturach w nocy (około 20oC) takie zabezpieczenie również będzie działać, ale niestety znacznie krócej niż kiedy w nocy temperatury będą wynosić około 15oC. Opryskane róże rosną, ale nie rozwijają się, czyli nie kwitną. Po zabiegu zatrzymane są procesy wpływające na starzenie się róż brokuła, co pozwala zebrać większy plon lepszej jakości.

Tekst i fot. Piotr Borczyński, KPODR

Skip to content