AktualnościZboża

Czy będziemy siać przewódki?

Temat przewódek często pojawia się w rozważaniach rolników i specjalistów w sytuacji, gdy występują problemy suszowe w zbożach jarych. Oczywiście większość znających się na rzeczy praktyków od razu podkreśla fakt, że siewy przewódkowe dają większe szanse roślinom dzięki temu, że fazy rozwojowe decydujące o plonach zachodzą w większym komforcie wodnym. Późną jesienią jest więcej wilgoci w glebie, jak również po zimie, na przedwiośniu i wczesną wiosną. Do tego dochodzi lepsze ukorzenienie i zdecydowanie mniejsza presja ze strony chorób i szkodników.

Z drugiej strony, nikt nie może być pewny, jaka będzie pogoda jesienią i czy uda się we właściwym terminie zasiać przewódkę. To zima i jej cechy – to czy będzie śnieg, kiedy i ile oraz jakie będą mrozy stanowią ryzyko, które skutecznie wstrzymuje powszechne stosowanie siewów przewódkowych. Czy słusznie – tego nikt nie wie.

W naszych demonstracjach w Grubnie także podejmowaliśmy temat z pszenicą jarą z bardzo różnym skutkiem. Przy złych warunkach pogodowych jesienią i ostrych bezśnieżnych zimach wyniki – co trzeba obiektywne stwierdzić – były niezbyt zachęcające. Trochę w tym także winy braku naszego doświadczenia. Były także lata, tak jak i obecny sezon, że wyniki są zachęcające.

W tym sezonie otrzymaliśmy od Hodowli Roślin Smolice 3 odmiany przewódkowe żyta jarego SM Ananke, SM Elara i Bojko. Wysialiśmy także żyto ozime Horyzo dla porównania.

W ubiegłym roku żyto ozime odmian hybrydowych i populacyjnych wysialiśmy 24 września, natomiast żyta przewódkowe stosunkowo szybko, bo 15 października. Stało się tak ze względu na bardzo dobre warunki do wysiewu, a był to pierwszy możliwy, wskazany przez HR Smolice, termin siewu dla tych przewódek.

Jak się później okazało warunki wschodów zarówno dla żyta ozimego, jak i przewódek okazały się bardzo dobre, dlatego były one bardzo udane.

Również dalsza wegetacja przebiegała bardzo dobrze. Żyto przewódkowe, choć później wzeszło, praktycznie dogoniło żyto populacyjne i morfologicznie upodobniło się do niego, to znaczy wyglądało podobnie jak większość odmian żyta ozimego. Natomiast żyto jare wysiane w tym sezonie 31 marca wyglądało standardowo, tak jak zboża jare. Różnice morfologiczne były bardzo duże. Jednocześnie okazało się w trakcie wegetacji, że siew przewódkowy bardzo korzystnie wpłynął na ilość kłosów, masę 1 000 ziaren, a także na sztywność źdźbeł. Wyniki pokazuje tabela powyżej. We wszystkich elementach plonu siew wiosenny silnie ustępował przewódce. Natomiast żadna przewódka nie była lepsza od siewu żyta populacyjnego wysianego w terminie. Pozostaje jedynie pytanie: Czy opóźniony siew żyta ozimego populacyjnego będzie dorównywał przewódce, a może będzie lepszy? Właśnie tej odpowiedzi nie uzyskaliśmy.

Żyto ozime i przewódka żyta jarego w tym roku plonowało bardzo dobrze i mimo bardzo silnych ulewnych deszczy mniej wyległo niż wszystkie zboża jare. Przewódki wszystkich odmian miały więcej kłosów i większą masę 1 000 ziaren, a tym samym dały znacznie większy plon. Jednak żadna przewódka nie dorównała plonem formie ozimej sianej w optymalnym terminie.

Dlatego w następnym sezonie 2021/2022 porównamy opóźniony termin siewu ozimin z siewem przewódkowym kilku odmian jarych. Wtedy uzyskamy prawdopodobnie odpowiedź na pytanie: Co bardziej się opłaca? Czy mimo dużego opóźnienia wysiać oziminę czy przewódkową formę jarą? Taką demonstrację przy współpracy z Hodowlą Roślin Smolice zlokalizujemy na kolekcji odmian w Minikowie przygotowywanej na kolejne Dni Pola.

Marek Radzimierski, KPODR

Fot. M. Radzimierski, M. Rząsa

Żyto Horyzo (z lewej) i 3 odmiany przewódkowe żyta jarego (z prawej), 19 maja 2021 r.

Siew przewódek żyta jarego dokonano w Grubnie 15 października ub.r.

Skip to content