Zboża

Choroby zagrażają zbożom już jesienią

Na tytułowe hasło większość rolników zareaguje jak na ostrzeżenie przed powszechnie znaną chorobą, jaką jest zgorzel podstawy źdźbła, która towarzyszy zbożom od zawsze i nazywana jest podsuszką. Fakt ten wynika ze zbyt dużego udziału zbóż w płodozmianach. Któż nie zna bowiem placowo pojawiających się obumarłych siewek.

Jednak okazuje się, że zgorzel siewek mogą wywoływać także patogeny innych chorób. Na szczęście ten widok jest coraz rzadszy (choć w strukturze zasiewów zboża nadal zajmują  68–70% areału) i jest to w dużej części skutek powszechności stosowania zapraw nasiennych, lepszych technologii uprawy i nawożenia, stosowania międzyplonów oraz zwiększenia areału kukurydzy na ziarno kosztem zmniejszenia uprawy zbóż podstawowych. Jeśli chodzi o choroby zbóż prawdą jest, że występują one zawsze i wszędzie, a jedynie większe nasilenia tej czy innej choroby związane jest z warunkami pogodowymi, biologią rozwoju poszczególnych patogenów i warunkami lokalnie występującymi naturalnie (typ, rodzaj gleby, uwodnienie itp.) oraz stwarzanymi w konkretnym miejscu przez rolnika poprzez agrotechnikę. To w praktyce oznacza:

– Po pierwsze – na każdym polu znajdziemy większość znanych nam chorób, ale w różnym nasileniu lub w różnej formie przetrwalnikowej patogenów. Patogena tym więcej, im krótszy czas od rośliny żywiciela, która była na polu. To oznacza, że na polu, na którym rosła np. pszenica w resztkach spotkamy wszystkie patogeny chorób pszenic, jakie wystąpiły w danym roku, oczywiście w stosownej formie przetrwalnikowej w danym momencie.

– Po drugie – nasilenie patogenów chorób, jakie występuje po zbiorze zależy w dużej mierze od płodozmianu, a także od zastosowanej przez rolnika agrotechniki, według zasady: im lepsza uprawa, nawożenie i ochrona, tym zagrożenie mniejsze.

– Po trzecie – zawsze występują czynniki, które sprzyjają rozwojowi chorób i są niestety mało zależne od rolnika, czyli od rodzaju gleby i warunków pogodowych, jakie w danym roku występują. Na temperatury, ilość i termin opadów większość rolników wpływu mieć nie będzie (chyba że jest możliwość nawodnienia). Gleba, jaka jest w dyspozycji rolnika nie będzie zastąpiona inną, choć może być przez dłuższe dobre użytkowanie w pewnym stopniu użyźniona. Jednak z gleby klasy bonitacyjnej VI rolnik nie zrobi gleby klasy IV, to nie jest możliwe.

Ostatnie lata, kiedy mamy do czynienia z dużymi anomaliami pogodowymi, oznaczają dla dziś uprawiającego zboża rolnika konieczność dostosowania się do tej sytuacji.  Wiosną i latem zazwyczaj występują deficyty wilgoci, jesień jest długa, ciepła i wilgotna, zimy łagodne, ale raczej bez śniegu, a czasem mróz bez okrywy śnieżnej, za to z silnym wiatrami itp. To są dzisiejsze wyzwania dla rolnika. Takie warunki to także zwiększone zagrożenie ze strony chorób, jak również szkodników. Dziś przybliżymy trochę zagrożenie chorobowe występujące jesienią na zbożach ozimych.

Zgorzel podstawy źdźbła to znana choroba płodozmianu. Im więcej zbóż w płodozmianie, tym jej więcej. Zakażenie odbywa się przez różne znajdujące się nad ziemią organy roślin. Grzybnia w resztkach ścierniska może przetrwać w glebie nawet 2 lata. Źródłem zakażenia mogą być także chwasty – perz, miotła zbożowa. Grzybnia żyjąca saprofitycznie w glebie może rozrastać się w zasięgu do 1 m. W młodych roślinach grzybnia rozwija się szybko w tkankach miękiszowych i naczyniowych korzeni oraz źdźbłach, prowadząc do ich zamierania. Wg danych Instytutu Ochrony Roślin PIB (IOR-PiB) przyjmuje się, że największe zagrożenie chorobą występuje na glebach lekkich o dobrej strukturze i o odczynie zbliżonym do obojętnego (pH około 7), zwłaszcza w latach wilgotnych i ciepłych. Warunki pogodowe w ciągu sezonu wegetacyjnego mają duży wpływ na przeżywalność patogenu w glebie i przebieg procesu choroby. Ciepła i wilgotna jesień, łagodna zima, ciepła i wilgotna wiosna, ale gorące i suche lato to warunki, które sprzyjają wysokiemu nasileniu zgorzeli podstawy źdźbła oraz dużym stratom w plonie.

Patogen Gaeumannomyces graminis poraża korzenie siewek, które czernieją i obumierają. Ciemnienie młodych korzonków może być wywołane także przez inne czynniki chorobotwórcze (np. grzyby z rodzajów Fusarium i Helminthosporium) i dlatego rozpoznanie choroby w stadium siewki może być przeprowadzone tylko na podstawie izolacji grzyba na sztucznym podłożu lub na podstawie obserwacji mikroskopowych, co w gospodarstwie jest praktycznie niemożliwe. W polu choroba rozwija się placowo. W takich miejscach rośliny mogą być nieco niższe i jaśniejsze, co jest widoczne wiosną lub przed kłoszeniem. Kłosy porażonych roślin przedwcześnie bieleją, są płone (puste) lub mają słabo wykształcone ziarniaki. Na korzeniach rozwija się czarnobrunatna grzybnia. Jeżeli warunki sprzyjają rozwojowi choroby, to infekcja przenosi się także na podstawę źdźbła, która czernieje.

Podstawą zwalczania tej choroby są płodozmian i zaprawianie nasion przed siewem. To bardzo ważne, ponieważ jak informuje IOR-PiB aktualnie nie ma środków chemicznych, które pozwoliłyby w okresie wegetacji na skuteczną ochronę przed tą chorobą.

Brunatna plamistość liści zbóż pszenicy występuje we wszystkich fazach rozwojowych roślin zbożowych (pszenica, pszenżyto, żyto, rzadziej w jęczmieniu). Pierwsze objawy choroby występują na roślinach już w okresie wschodów. Grzyb może powodować zgorzel siewek, następnie objawy porażenia widoczne są już jesienią w fazie krzewienia, na liściach. Początkowo uwidocznia się to w postaci małych, owalnych, brunatnych plam wielkości 3 mm, otoczonych chlorotyczną obwódką. Wiosną choroba przenosi się coraz wyżej, plamy powiększają się często powodując zamieranie liści. W centralnej części plamy może być widoczna czarna plamka z białym punktem w środkowej części. Porażone liście zaczynają żółknąć. Na starszych roślinach plamy mają podobny kształt. Po wykłoszeniu w środkowej części plew widoczne mogą być małe owalne plamy wielkości 1–2 mm o barwie brązowej. Niekiedy na porażonych roślinach liście szybko żółkną, a na liściach można stwierdzić niewielkie mało wyraźne brązowo-brunatne plamy. Jest to postać chlorotyczna objawów sprawcy choroby. Zazwyczaj jesienią nie prowadzi się obserwacji pod kątem tej choroby, choć jak pokazują doświadczenia ostatnich kilku lat, objawy na liściach wskazują czasami, że to patogen, sprawca brunatnej plamistości. Wtedy wiosną w fazie krzewienia (BBCH 21–29) oraz od fazy 1. kolanka do fazy kłoszenia (BBCH 31–65) koniecznie należy prowadzić obserwacje na plantacjach zbóż, poszukując charakterystycznych plam na liściach i/lub kłosach wywołanych przez chorobę. Próg ekonomicznej szkodliwości to 10–20% ocenianych roślin z pierwszymi objawami choroby na liściach i utrzymująca się duża wilgotność (około 90% wilgotności względnej powietrza).

Łamliwość zbóż i traw to choroba wywołana przez grzyba, który zimuje na resztkach pożniwnych, a rozwija się i żyje w źdźbłach, aż do rozłożenia się słomy. Dlatego chociaż nie prowadzimy jesienią obserwacji pod kątem ochrony, to jednak warto się zapoznać z biologią jego rozwoju, aby wiosną nie popełnić błędu zaniechania. Grzyb ma długi okres utajonego rozwoju. Jeżeli wiosna jest ciepła i wilgotna, to grzyb przerasta kolejno pochwy liściowe, a następnie niezdrewniałe jeszcze źdźbło w jego dolnej części. Przy silnym porażeniu tkanki przewodzące źdźbła ulegają zniszczeniu, co uniemożliwia przewodzenie wody i składników pokarmowych. Efektem jest bielenie źdźbła i kłosa oraz niewykształcenie się ziarniaków. Na źdźble zazwyczaj występuje czarny nalot, a we wnętrzu źdźbła znajduje się szara watowata grzybnia. Grzyb zarodnikuje przy wysokiej wilgotności i w temperaturze 8–12oC. Infekcja zachodzi w ciągu kilkunastu godzin (14–16). Najbardziej sprzyjającym okresem do infekcji jest wilgotna oraz stosunkowo ciepła jesień, ponieważ koleoptyl siewek w tym okresie jest najbardziej podatny na porażenie przez grzyb. Epidemia łamliwości źdźbła zbóż i traw rozwija się bardzo szybko w sezonie o łagodnej zimie i chłodnej, wilgotnej wiośnie.

Jak podaje IOR-PIB (M. Korbas) – objawy porażenia można stwierdzić już jesienią lub wczesną wiosną. Początkowo są one trudne do rozpoznania. Są to niewielkie, nieco wydłużone, brązowe plamy występujące na powierzchni pochew liściowych. Później plamy przybierają bardziej charakterystyczny medalionowaty kształt w przypadku plam pojedynczych. Często kilka występujących plam zlewa się. Wtedy powstające przebarwienie ma kształt nieregularny. Plamy mogą mieć bursztynowobrązowe, rozmazane lub ciemne brzegi o niewyraźnie zarysowanej granicy. Przy silnym porażeniu murszeje cała podstawa źdźbła. Na zmurszałej powierzchni są wtedy widoczne nieregularnie rozmieszczone, czarne „łatki” tkanki grzyba. Wewnątrz silnie porażonego źdźbła rozwija się popielatobiała, a później szarzejąca grzybnia. Wyżej opisane objawy występują najczęściej na pierwszym dolnym międzywęźlu, a niekiedy również i na drugim międzywęźlu. W miejscu porażenia źdźbło jest kruche i łatwo się łamie. Silnie porażone źdźbła mają zbielałe, płone kłosy i urywają się łatwo przy wyciąganiu ich z ziemi. Grzyb nie poraża korzeni.

Obserwacje na wszystkich plantacjach objętych ochroną trzeba wykonywać systematycznie w okresie od krzewienia do fazy 2. kolanka (skala BBCH 2/21–29 do 3/32). W celu ustalenia procentu porażonych źdźbeł przegląda się pod sześciokrotnym powiększeniem mikroskopu stereoskopowego zewnętrzne powierzchnie pochew źdźbła głównego, poszukując miejsc o zmienionym zabarwieniu. Są to najczęściej jasnobrązowe, rozmazane plamy stopniowo zmieniające barwę na bursztnowo-brązową. W okresie strzelania w źdźbło najniższe liście stopniowo zasychają, a typowe objawy choroby znajdują się na podstawach niby źdźbeł lub źdźbeł.

Zwalczanie chemiczne zalecane jest w zbożach ozimych, głównie w pszenicy ozimej i pszenżycie ozimym najlepiej w okresie od początku fazy strzelania w źdźbło (faza rozwojowa w skali BBCH 3/30) do fazy 2. kolanka (faza rozwojowa w skali BBCH 3/32), jeżeli ok. 20% źdźbeł uległo porażeniu (początkowe objawy choroby). Jesienią tej choroby nie zwalczamy. Natomiast należy śledzić stan plantacji zbóż, jeśli na polach rolnika ta choroba często występowała. To pozwoli wiosną nie przeoczyć zabiegu ochronnego.

Mączniak prawdziwy zbóż i traw to choroba powszechnie znana rolnikom, wywoływana przez grzyb  Blumeria graminis, który jest pasożytem rozwijającym się na żywych komórkach. Mączniak zimuje w postaci grzybni na oziminach i trawach wieloletnich, skąd w okresie wiosny przenosi się na zboża. Grzyb jest gatunkiem zróżnicowanym biologicznie i charakteryzuje się formami specjalnymi, które porażają określone gatunki zbóż, najsilniej pszenicę, jęczmień oraz w mniejszym stopniu żyto, owies i pszenżyto. Nawet krótkie okresy zwilżenia roślin przez rosę lub mgłę wystarczą do silnego rozwoju i rozprzestrzeniania się choroby. W zależności od przebiegu temperatury w okresie od 3 do 7 dni po infekcji pojawiają się na roślinach pierwsze objawy choroby, dlatego można go spotkać już jesienią, choć jej znaczenie w tym okresie jest mniejsze.

Szybki rozwój choroby następuje jednak w okresie późnowiosennym i letnim. Na liściach, pochwach liściowych, źdźbłach, przeważnie po wykłoszeniu, a niekiedy nawet na kłosach występuje początkowo biały lub szarobiały nalot złożony z grzybni i zarodników konidialnych grzyba. W okresie późniejszym nalot ten staje się wojłokowaty, grubieje i przybiera barwę brunatno-szarą z licznymi czarnymi punktami – owocnikami grzyba. Choroba opanowuje najpierw liście dolne, następnie stopniowo górne, a w sprzyjających warunkach może opanować całą roślinę łącznie z kłosem.

Orientacyjne – jesienne progi szkodliwości i terminy zwalczania mączniaka prawdziwego zbóż na pszenicy ozimej w intensywnej uprawie to: w fazie początków krzewienia do końca krzewienia, gdy na 50–70% roślin pojawiają się pierwsze objawy choroby (faza rozwojowa w skali BBCH 2/21–29). Na jęczmieniu ozimym – jeżeli na dolnych liściach roślin pojawiają się objawy choroby (faza rozwojowa w skali BBCH 2/21–29).

Septorioza paskowana liści pszenicy występuję we wszystkich fazach rozwojowych rośliny. Pierwsze objawy choroby na roślinach występują w fazie krzewienia, na liściach w różnych ich częściach. Najsilniejszemu porażeniu ulegają liście starsze, prowadząc do ich przedwczesnego zamierania.

Stopniowo choroba przenosi się na liście rosnące coraz wyżej. Początkowo pojawiają się małe, owalne, chlorotyczne plamy pomiędzy nerwami liścia. Po krótkim czasie plama powiększa się i jest barwy szaro-zielonej. W późniejszych fazach rozwojowych plamy są podłużne, położone obok siebie, barwy brązowej lub brunatnej. Plamy układają się w charakterystyczne paski na powierzchni blaszek liściowych, ale zainfekowane mogą być także pochwy liściowe. Na starszych roślinach plamy mają często kształt nieregularnych prostokątów z nekrozami obejmującymi znaczną jej część, ponieważ plamy łączą się ze sobą.

Jesienią w fazie krzewienia (BBCH 21–29) należy prowadzić obserwacje na plantacjach zbóż, obserwując po przekątnej pola 50 roślin i analizować na obecność plam na liściach wywołanych przez chorobę. Zabieg należy wykonać w fazie krzewienia (BBCH 21–29), gdy na 30–50% ocenianych roślin znaleziono na liściach pierwsze objawy choroby i utrzymuje się duża wilgotność (około 90% wilgotności względnej powietrza).

Septorioza plew pszenicy – jedna z najgroźniejszych chorób wywoływana jest przez grzyba, który zimuje na resztkach pożniwnych. Zimuje także w okrywie owocowo-nasiennej porażonych ziarniaków zbóż i traw, na siewkach porażonych jesienią zbóż oraz na obumarłych chwastach jednoliściennych. Wiosną zarodniki zakażają pszenicę ozimą i jarą. Zakażenie z porażonego ziarna następuje już w czasie kiełkowania. W czasie wegetacji dochodzi do wielokrotnych infekcji wtórnych zarodnikami konidialnymi. Choroba występuje w większym nasileniu po łagodnej zimie i wilgotnych latach o zwiększonej ilości opadów. Warunkiem wystąpienia silnego zakażenia jest utrzymywanie się wilgoci na liściach przez 3–6 godzin przy temperaturze 20–24oC. Patogen ten rozprzestrzenia się w dużym stopniu przez konidia z rozpryskującymi się kroplami deszczu. W korzystnych warunkach rozwój choroby następuje po 7–14 dniach inkubacji grzyba.

Pierwsze symptomy można obserwować już na siewkach, chociaż są one nieco wyraźniejsze na roślinach starszych. Grzyb S. nodorum poraża wiosną dolne liście roślin. Następnie patogen przenosi się na górne liście, dokłosie i kłos. Plamy mają początkowo żółtozieloną barwę, a następnie brązowieją i przybierają kształt zbliżony do soczewkowatego. Starsze plamy są przeważnie jasnobrązowe, zlewają się i mogą obejmować także pochwy liściowe. Na powierzchni plam mogą pojawiać się słabo widoczne piknidia, z których w czasie wilgotnej pogody wydostają się różowe lub cieliste kropelki kleistej cieczy zawierające zarodniki grzyba.

Mimo że jest to jedna z groźniejszych chorób, to obserwację i określenie zagrożenia wykonuje się przede wszystkim od wiosny, ale najczęściej w fazie początków kłoszenia.

Podsumowując, należy wskazać, że najlepszym rozwiązaniem tego typu problemów zdrowotnych zbóż jest zapobieganie. Niezależnie od wszystkiego, co rolnik zrobi na swoim polu, najważniejsze jest stosowanie płodozmianu z udziałem różnych gatunków z różnych grup roślin, pamiętając przy tym, aby ten sam gatunek nie przychodził na pole wcześniej, jak co 3–4 lata. Tak, to w dzisiejszych czasach trudne, ale możliwe. Można przecież wzbogacać bioróżnorodność na polach międzyplonami. Można i należy poszukiwać odmian odpornych na patogeny. Drugim ważnym czynnikiem decydującym o zdrowotności roślin jest wysiewanie jak najlepszego materiału siewnego, koniecznie zaprawionego najlepszą możliwą zaprawą o jak największym spektrum zwalczanych chorób na wczesnym etapie rozwoju siewek. Robienie oszczędności na tym etapie uprawy jest bardzo dużym błędem agrotechnicznym, zwłaszcza przy intensywnej uprawie zbóż, z dużym ich udziałem w strukturze zasiewów.

Warto także spojrzeć na ten problem z innej strony. Ponieważ zmiany klimatyczne wydłużają nam jesień, ocieplają zimę, trzeba mieć na uwadze, że bardzo wczesne siewy ozimin będą zwiększać presję ze strony chorób i szkodników na młode siewki ozimin. Trzeba to uwzględnić w technologii i bezwzględnie prowadzić obserwacje pól pod kątem zagrożenia, a jak trzeba to zareagować już jesienią (dokarmianie dolistne, ochrona przed chwastami, chorobami i szkodnikami). Zmiany pogodowe jesienią także sprzyjają szkodnikom zbóż. Coraz większym problemem stają się śmietka ozimówka i łokaś garbatek. Ale to temat na odrębny artykuł.

brunatna plamistość liści
brunatna plamistość liści
łamlitość źdźbła zbóż
lustracja w grubnie 25.11.20
lustracja w Grubnie 25.11.20

Marek Radzimierski
Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
Źródło danych: IOR-PIB
Fot. M. Rząsa, IOR-PIB

Skip to content