Warzywa

Co przyniesie sierpień?

W sierpniu na polach warzywnych może dziać się dużo. Będziemy mieli nasadzenia wszystkich warzyw kapustnych. Co prawda kapusta głowiasta jest już od dawna na polach, ale pojawią się jeszcze jesienne nasadzenia kalafiora, brokuła czy kapusty pekińskiej.

Przy ciepłej i suchej pogodzie jak zwykle będą problemy ze szkodnikami. Największym problemem jak dotychczas w bieżącym sezonie jest mączlik warzywny. Dotyczy to zwykle roślin, które zbieramy. Mimo dostępnych różnych produktów do zwalczania owadów dorosłych mączlika (olej rydzowy – Emulpar lub inne oleje parafinowe), które działają mechanicznie i sklejają owady dorosłe, niestety przy dużym nasileniu szkodników musiałyby być stosowane dość często, nawet 2–3 razy w tygodniu. Duża ilość owadów dorosłych mączlika utrudnia przygotowanie towaru do sprzedaży. Jeżeli chodzi natomiast o larwy, to duże znaczenie ma zaprawienie rozsady produktem Verimark. Po obserwacjach w bieżącym sezonie okazuje się, że nawet po 6–7 tygodniach od posadzenia rozsady, gdy z jaj wylęgają się larwy i zaczynają żerować, giną. Widać to doskonale. Larwy zaczynają się rozchodzić ze złóż w postaci sierpika i czernieją, co oznacza, że są nieżywe. Pamietajmy jednak, że producent nie przewiduje tak długiego działania produktu. Dzięki częstym lustracjom można podjąć decyzję o zastosowaniu następnego produktu do zwalczania larw, czyli Movento, który zawiera inną substancję aktywną i może przedłużyć ochronę o następne 3 tygodnie.

W lipcu jak zwykle w ostatnich latach okazało się, że producenci kapust głowiastych w większości nie poradzili sobie z ochroną przed tantnisiem krzyżowiaczkiem. Przypominam, że przy dużym nasileniu lotów owadów dorosłych możemy używać produktów z grupy pyretroidów do wykonania oprysków plantacji, aby zmniejszyć ich populację. Skutkuje to złożeniem mniejszej ilości jaj. Przypominam również, że kiedy zaobserwujemy duże ilości szkodników na plantacji przy praktycznie codziennych lustracjach, możemy wyznaczyć termin oprysku tuż przed wylęgiem gąsienic. Od momentu, kiedy owady dorosłe wylecą należy odliczyć około 7–10 dni. Jest to czas, kiedy owady dojrzewają i mogą składać jaja. Następnie po 4–6 dniach od złożenia jaj wylęgają się z nich młode gąsienice. Należy wtedy wykonać zabieg jednym z produktów chemicznych zwalczających gąsienice motyli typu Spintor, Steward czy Coragen (zgodnie z rejestracją) lub biologicznymi, takimi jak Delfin, Dipel, Eruca czy też innymi zawierającymi baketrie z rodzaju Bacilus Turingensis. Skuteczność wszystkich wyżej wymienionych produktów zależy od dokładnego pokrycia liści po spodniej stronie i przyklejenia ich tam. Jeżeli substancja aktywna zwiąże się z woskiem roślinnym, to podczas opadów czy nawadniania nie zostanie ona zmyta i będzie zwalczać szkodniki.

Pod koniec sierpnia mogą pojawić się na plantacjach warzyw kapustnych pierwsze larwy śmietki z trzeciego pokolenia. Jeżeli nie będziemy monitorować pojawienia się owadów dorosłych, to nie będziemy mogli wyznaczyć terminu zabiegu na wylęgające się larwy, które mogą żerować w różach brokuła czy też na spodzie ogonków liściowych kapusty pekińskiej. Pod koniec sierpnia lub na początku września na plantacjach kapusty pekińskiej pojawiają się również niespodziewanie mszyce. Na rynku jest już dostępny produkt zawierający cyazypyr do wykonywania oprysków o nazwie Benevia, który zwalcza wyżej wymienione szkodniki. Niestety tak jak Verimark jest bardzo drogi. Po pierwszych obserwacjach w bieżącym sezonie można powiedzieć, że po wykonaniu zabiegu jego skuteczność można szacować na około 3 tygodnie. Jest to produkt o działaniu na szkodniki takim samym jak Verimark. Niestety nie przemieszcza się w całej roślinie. Tam, gdzie roślina jest opryskana, tam produkt działa. Przemieszcza się jedynie laminarnie na drugą stronę liścia lub jeżeli zostanie naniesiony na stożek wzrostu, to pozostaje w nowo wyrośniętych organach. Niestety nie przemieszcza się do korzenia opryskanych roślin.

Oczywiście oprócz szkodników na kapustnych w sierpniu mogą pojawić się również choroby, takie jak czerń krzyżowych, bakteriozy czy też szara pleśń. Przypominam jedynie, że należy wykonywać opryski zapobiegawczo przed pojawieniem się pierwszych objawów zarejestrowanymi do tego celu produktami.

Na plantacjach warzyw korzeniowych również mogą się pojawić choroby, takie jak mączniak prawdziwy na marchwi czy pietruszce korzeniowej lub septorioza na selerze. Na naci marchwi trzeba kontynuować ochronę przed alternariozą. Stosowane produkty zabezpieczą nać również przed mączniakiem prawdziwym.

W sierpniu na plantacjach pomidorów gruntowych prowadzimy ochronę przed zarazą ziemniaka, ale przede wszystkim przed alternariozą i zaczynamy ochronę przed antraknozą owoców. Większość produktów zarejestrowanych do zabezpieczania roślin pomidorów przed zarazą ziemniaka chroni przed alternariozą. Niestety wielu producentów nie widząc warunków do rozwoju zarazy ziemniaka, przestaje chronić swoje plantacje, czego konsekwencją jest pojawienie się w dużym nasileniu alternarioz i dość szybkie zniszczenie aparatu asymilacyjnego. Prowadzi to do przedwczesnego dojrzewania owoców i zmniejszenia plonu.

Przypominam również, że w sierpniu przygotowujemy plantacje do zbioru. W zależności od tego czy to jest zbiór ręczny czy mechaniczny zaczynamy od opryskiwania plantacji produktami, takimi jak Pioneer Colo Plus czy Haskon M 10 w różnym okresie. Przy zbiorze ręcznym można już opryskiwać plantacje, kiedy zaczyna się dojrzewanie pierwszych owoców, natomiast przy zbiorze mechanicznym zaczynamy, kiedy na plantacji mamy już dojrzałe około 20% owoców. Takie przygotowanie plantacji powoduje, że aparat asymilacyjny nie jest niszczony i owoce cały czas dorastają i dojrzewają. Oczywiście nie wszystkie owoce będą czerwone tak, jak przy zastosowaniu produktów zawierających etefon, ale finalnie plon zebrany będzie większy, niż na plantacjach traktowanych Agrostymem.

Plantacje cebuli cały czas są atakowane przez choroby, a zwłaszcza stemphylium, jak również przez wciornastki. Mączniak rzekomy również się pojawia, ale na leżącym obfitym szczypiorze cebuli z rozsady. Cały czas należy prowadzić ochronę przed chorobami, zwłaszcza mączniakiem rzekomym. Cebulę chronimy praktycznie do momentu wykopania. To, że szczypior się przewrócił nie oznacza końca ochrony. Zielone liście i odpowiednia wilgotność gleby, jak również nawożenie dolistne nawozami kompleksowymi zawierającymi mało azotu i ponad 30–40% potasu spowoduje przyrosty cebul, jak również lepsze wypełnienie, a co za tym idzie większy ich ciężar.

Na plantacjach warzyw na pewno będzie jeszcze więcej problemów, ale niestety trudno o wszystkich wspomnieć w tak krótkim tekście.

Tekst i fot. Piotr Borczyński
Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

Skip to content