Słoma kukurydzy użyźnia glebę
Obserwowany w ostatnich latach wzrost powierzchni uprawy kukurydzy na ziarno sprawia, że pozostawiane resztki roślinne stają się znaczącym źródłem wzbogacania gleby w substancję organiczną w wielu gospodarstwach.
Jeszcze do niedawna najważniejszym źródłem próchnicy w glebie był obornik, stosowany co 4 lata w dawce 30–40 t/ha. Obecnie większość gospodarstw wielkoobszarowych, specjalizujących się wyłącznie w produkcji roślinnej, musi szukać innych możliwości dostarczenia do gleby materii organicznej. Stąd też słoma pozostająca na polu po zbiorze roślin ma coraz większe znaczenie odżywcze i próchnicotwórcze.
Na podstawie ilości i rodzaju pozostawionych resztek pożniwnych oraz stosowanych nawozów organicznych można oszacować wpływ rośliny uprawnej na reprodukcję próchnicy w glebie, czyli ilość substancji organicznej, o jaką gleba zostanie wzbogacona (+) lub zubożona (–) w wyniku jednorocznej uprawy danej rośliny.
Zboża, w tym kukurydza, należą do roślin o ujemnym współczynniku reprodukcji substancji organicznej. W związku z tym prawidłowe zagospodarowanie resztek pożniwnych jest jedną z możliwości zminimalizowania degradacji gleby, poprzez zwiększenie jej pojemności wodnej i żyzności, ułatwienie nagrzewania się i poprawę właściwości buforowych, a także tworzenie struktury gruzełkowatej i stymulację rozwoju fauny glebowej.
Aby biomasa roślinna została w wyniku procesu humifikacji przekształcona w próchnicę i nie wpływała negatywnie na rośliny następcze, słomę kukurydzianą podczas zbioru trzeba dokładnie rozdrobnić na odcinki długości około 10 cm i równomiernie rozprowadzić. Następnie należy wymieszać ją z wierzchniową warstwą gleby za pomocą brony talerzowej, kultywatora o sztywnych zębach, agregatu podorywkowego lub spulchniacza obrotowego, a po 2–3 tygodniach (w zależności od przebiegu pogody, temperatur, opadów itp.) przyorać.
Prawidłowe zagospodarowanie słomy kukurydzianej jako nawozu organicznego wymaga dokładnego przykrycia jej glebą. Procesy rozkładu przebiegają najkorzystniej, gdy słoma przyorana jest płytko – na głębokość około 10 cm. Jest to szczególnie ważne na glebach ciężkich i wilgotnych, gdzie z powodu nadmiaru wody i niedoboru tlenu może dojść do butwienia zbyt głęboko wprowadzonych resztek pożniwnych.
Warto pamiętać, że niestarannie rozdrobniona i nieprawidłowo przyorana słoma kukurydziana zanieczyszcza pole i utrudnia uprawę gleby pod rośliny następcze, szczególnie w przypadku zasiewów zbóż ozimych. Nadmierne skupiska biomasy mogą być przyczyną miejscowego wysychania gleby, powodując zaburzenia kiełkowania nasion i początkowego rozwoju siewek.
Z toną suchej masy resztek pożniwnych kukurydzy do gleby trafia około: 12 kg azotu, 4,7 kg fosforu, 22,5 kg wapnia i 4,7 kg magnezu. Przyorując 6 t/ha suchej masy słomy kukurydzianej, wprowadza się do gleby równowartość 30 ton obornika. Wykorzystanie tych składników w pierwszym roku po przyoraniu wynosi dla azotu 30%, a dla fosforu, potasu i magnezu 100%.
O tempie rozkładu biomasy i przyswajalności składników, oprócz stopnia rozdrobnienia, decyduje także stosunek węgla do azotu (C:N), który zwłaszcza w słomie jest bardzo szeroki (słoma kukurydziana – 40:1, słoma pszenna – 80:1, próchnica glebowa – 10:1, obornik – 15:1). Wprowadzenie do gleby masy organicznej ubogiej w azot powoduje okresowe unieruchomienie tego składnika przez rozmnażające się intensywnie drobnoustroje, co może doprowadzić do „wygłodzenia” młodych roślin uprawianych następczo. Dotyczy to szczególnie zbóż ozimych i objawia się przerzedzeniem plantacji, wzrostem zachwaszczenia i obniżeniem plonu.
Aby tego uniknąć, należy zastosować wraz ze słomą nawóz azotowy (mocznik, gnojówkę, gnojowicę, RSM), w ilości 7–10 kg N na tonę przyorywanej masy organicznej. Dodatek azotu do słomy można zmniejszyć na stanowiskach obficie nawożonych tym składnikiem, konieczny jest jednak w sytuacji, gdy rośliną następczą będą rośliny ozime oraz na glebach lekkich. Jeżeli stanowisko przeznaczone jest dla roślin jarych, podanie azotu nie jest konieczne, ale wiosną należy zwiększyć nawożenie azotowe.
W wielu przypadkach, zwłaszcza w gospodarstwach wielkoobszarowych, stosuje się bezpośrednio po zbiorze ziarna kukurydzy orkę siewną, z pominięciem wymieszania resztek pożniwnych z glebą i nawożenia azotem. Najczęściej wynika to z braku czasu lub niedostatecznej wiedzy producentów. A przecież za prawidłowym zagospodarowaniem materii organicznej przemawiają względy zarówno agrotechniczne, jak i ekonomiczne.
Mariola Górecka,
KPODR Minikowo