„Bezpieczna Ferma” jako element Europejskiego Zielonego Ładu
Wywiad z dr inż. Mirosławem Banaszakiem, który pracuje na Wydziale Hodowli i Biologii Zwierząt, UTP w Bydgoszczy. W projekcie „Bezpieczna Ferma” (współfinansowanym ze środków Unii Europejskiej w ramach działania ,,Współpraca” PROW na lata 2014–2020) jest kierownikiem badań naukowych.
A.M.Ł.: Czy jest to Pana pierwszy projekt naukowy w karierze?
M.B.: Projekt „Bezpieczna Ferma” to jeden z najważniejszych projektów, jaki do tej pory współrealizuję – jak dotąd pod względem merytorycznym najcenniejszy, gdyż stworzony na rzecz polskich producentów drobiu. Było wiele innych, ale są już zakończone. Całą moją wiedzę oraz doświadczenie kieruję na kształcenie przyszłej kadry związanej z produkcją zwierzęcą – głównie zajmujących się utrzymywaniem drobiu. Równoważnym elementem moich działań jest wspieranie polskich rolników w stawaniu się konkurencyjnymi względem innych producentów żywności na rynku Wspólnoty Europejskiej. Warto podkreślić, że nad badaniami w projekcie pracuje spory zespół naukowców z Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt UTP w Bydgoszczy, pasjonatów i specjalistów, bez których osiągnięcie takiego sukcesu nie byłoby możliwe.
A.M.Ł.: Jakie są atuty projektu „Bezpieczna Ferma”? Czy wpisuje się on w politykę Europejskiego Zielonego Ładu?
M.B.: Stosowanie suchej sanityzacji przed rozpoczęciem odchowu zmniejsza nakłady na ogrzanie obiektu i wspomaga najtrudniejszy okres – pierwsze dni odchowu. Dodatkowo stosowanie dosypek glinokrzemianowych podczas dościelania poza sanityzacją ściółki, wzmacnia jej zdolności sorpcyjne. Przy ograniczeniu nadmiaru marnowanego białka z paszy, przy zwiększeniu zdolności chłonnych ściółki – ograniczana jest emisja gazów szkodliwych, w tym amoniaku i dwutlenku węgla. Natomiast jednoczesne wykorzystanie dodatku glinokrzemianów do paszy w odchowie polepsza wykorzystanie paszy, zwiększa przyrosty masy ciała. Mieszanina glinokrzemianów polepsza wykorzystanie najdroższego składnika z paszy – białka. W rezultacie zmniejszona zostaje emisja gazów cieplarnianych, polepszone warunki dobrostanowe w obiekcie, polepsza się zdrowotność stada i efektywność produkcji. Oczywiście glinokrzemiany można stosować bezpiecznie w obecności ptaków.
A.M.Ł.: Jak rokuje projekt? Czy zdradzi nam Pan pierwsze widoczne na tym etapie rezultaty badań naukowych?
M.B.: Nie stanowią one remedium na wszystkie problemy, ale jako element wprowadzony w rutynowe czynności wynikające z programu bioasekuracyjnego istotnie polepszają warunki odchowu i zmniejszają uciążliwość produkcji drobiu dla obiektów sąsiadujących z fermą. Ponadto wpisują się w naturalny instynkt drobiu grzebiącego – pobierania piasku, kamyków wspierających pracę żołądka mięśniowego. Przetestowaliśmy już ich stosowanie w produkcji wielkotowarowej i w gospodarstwach rodzinnych – w przypadku drobiu grzebiącego, efekt ich działania zawsze jest korzystny – co pozwala na stwierdzenie, że jest to produkcja bezpieczna – jak nazwa projektu „Bezpieczna Ferma” koordynowanego naukowo przez Wydział Hodowli i Biologii Zwierząt. Zastosowanie w przyszłości wyników naszych prac badawczych w produkcji zwierzęcej może przyczynić się do podnoszenia jakości biobezpieczeństwa i samego produktu, jakim jest mięso.
A.M.Ł.: Ile osób jest odpowiedzialnych ze strony naukowej za projekt?
M.B.: Zespół naukowy to 4 obszary badawcze, gdzie każdy z zespołów to sztab naukowców i młodych zaangażowanych studentów, którzy przy okazji uczestnictwa rozwijają swoje umiejętności. Dzięki temu, wartością dodaną projektu „Bezpieczna Ferma” jest kształcenie specjalistów dla branży rolniczej ze szczególnym uwzględnieniem produkcji drobiu w Polsce oraz wprowadzanie polskiego drobiarstwa w przyszłą strategię Zielonego Ładu w Unii Europejskiej.
A.M.Ł.: Dziękuję za rozmowę. Życzę powodzenia w kolejnych przedsięwzięciach i rozwijaniu kariery.
Anna Mońko-Łanucha
Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego