AktualnościWarzywa

Ruszają siewy i sadzenie

W kwietniu producenci warzyw zaczynają wysiew nasion do gleby, jak również rozpoczyna się na dobre sadzenie rozsad warzyw gruntowych.

Niektórzy zapewne rozpoczęli siew jeszcze w marcu. Z praktycznego punktu widzenia nie ma to większego sensu, ponieważ zwykle pod koniec marca gleba nie jest jeszcze wygrzana do odpowiedniej temperatury zapewniającej szybkie i równomierne wschody. Niestety producenci, zwłaszcza tacy, którzy nie mogą nawadniać swoich zasiewów wysiewają nasiona cebuli czy pietruszki wtedy, kiedy tylko da się uprawiać glebę, żeby jak najdłużej była wilgotna. Niestety wilgoć to nie wszystko. Do kiełkowania i wschodów muszą być odpowiednie temperatury. Im gleba chłodniejsza, tym procesy te zachodzą wolniej, a młode rośliny są narażone na szereg niebezpieczeństw, takich jak choroby grzybowe powodujące zgorzele siewek. Nasiona ze względu na brak zarejestrowanych zapraw coraz częściej są sprzedawane bez żadnego zabezpieczenia. Co prawda niektórzy rolnicy wysiewają nasiona, zwłaszcza cebuli nieco głębiej na około 3 cm, co powoduje, że wilgoć jest tam dłużej dostępna i nasiona wschodzą lepiej. Jednak nasiona umieszczone głębiej wydostają się na powierzchnię gleby dłużej. Z tego też względu należy się uzbroić w cierpliwość. Jeżeli natomiast w gospodarstwie jest możliwość nawadniania upraw, to możemy poczekać aż gleba się lepiej ogrzeje i dopiero wtedy przystąpić do uprawy i siewu. Podejrzewam, że w bieżącym sezonie wody na wschody nie zabraknie, ale pogoda może się zmienić, a gleba może szybko przeschnąć. Wtedy to należy kontrolować sytuację.

Jeżeli nasiona będą znajdować się w suchej warstwie gleby, to należy niezwłocznie rozpocząć nawadnianie zasiewów. Jeżeli dysponujemy konsolą, to gleba nie będzie się zbijać podczas nawadniania, tak jak przy wykorzystaniu działka. Będzie można również podlewać plantacje praktycznie niezależnie od warunków pogodowych, myślę tutaj o wiejących wiatrach. Przypominam tylko, że do wschodów nasion glebę należy utrzymać cały czas w optymalnej wilgotności, a warunki takie możemy uzyskać poprzez nawadnianie pola małymi dawkami wody około 10–15 mm opadu. Takie nawadnianie wykonujemy praktycznie bez przerwy do momentu ukazania się roślin na powierzchni gleby. Jeżeli nie mamy do dyspozycji konsoli, to możemy wykorzystać działko, ale z małą dyszą przy dużym ciśnieniu i szybkim zwijaniu węża, wtedy możemy uzyskać oczekiwany efekt. Niestety, jeśli będzie cały czas wietrznie, to podlewanie z działka nie zapewni równomiernego nawilgocenia powierzchni gleby. Przy nawadnianiu za pomocą działka często, zwłaszcza wtedy, kiedy w dzień operacja słoneczna jest dość silna, może dojść do zaskorupienia powierzchni gleby. W takim wypadku możemy wykonać oprysk produktami zawierającymi kwasy humusowe, jak np. Humi Brown Gold czy Black Jack. Zastosowanie takich produktów nie zniszczy skorupy na powierzchni gleby, ale spowoduje znaczne jej zmiękczenie. Wtedy to rośliny będą mogły łatwiej się przebić przez skorupę.

W ostatnich latach podczas wschodów roślin często wiały silne wiatry, które zabierały z nieobsianych połaci gleby cząstki gleby powodując erozję wietrzną. Niesione z wiatrem mineralne części gleby uszkadzają lub w całości wycinają wschodzące lub młode rośliny. Z tego też względu niektórzy rolnicy bezpośrednio przed siewem rośliny uprawnej lub po jej wysianiu sieją na plantacjach, zwłaszcza cebuli, zboża, np. owies. Trzeba zwrócić tylko uwagę, aby nie wysiewać zbyt dużej ilości nasion. Wydaje się, że na 1 ha powinno wystarczyć około 20–30 kg nasion. Drugi problem to zniszczenie wzeszłych i silnie rosnących roślin. Trzeba pamiętać, aby w odpowiednim momencie wykonać zabieg glifosatem, czyli tuż przed wschodami rośliny uprawnej. Jeżeli natomiast zboże zacznie wschodzić później, to nie możemy dopuścić do jego krzewienia się. Przede wszystkim tak silne rośliny zacieniają główną roślinę uprawną i jest je ciężko zniszczyć.

Od początku kwietnia sadzone są również rozsady, zwłaszcza brokuła z przeznaczeniem na świeży rynek, ale przede wszystkim dla przemysłu. Młode rośliny z rozsadnika, mimo zahartowania, wychodzą w całkiem nowe warunki. Przyzwyczajone do optymalnych temperatur i braku wiatru przechodzą niemały stres. Można tego uniknąć wykonując zabieg 1% roztworem produktu Vapor Gard. Powoduje on oblanie liści warstwą żywicy, co uodparnia młode rośliny na zimne wiatry i nocne chłody. Dodatkowo ułatwia przyjmowanie się rozsad zabezpieczając je przed parowaniem wody z liści. Ze względu na zbyt niskie temperatury, zwłaszcza gleby dość słabo rozrasta się system korzeniowy. Tak więc, aby ułatwić szybki start nowych korzeni możemy zaprawić rozsadę produktem Black Jack. Spowoduje to stymulację włośnikowego systemu korzeniowego i łatwiejsze pobieranie składników pokarmowych, a zwłaszcza fosforu. Podczas niezbyt korzystnej pogody w następnych tygodniach można roślinę postymulować i odżywić produktami zawierającymi bardzo łatwo przyswajalny fosfor (Magic P Star), jak również hormony roślinne w odpowiednich proporcjach (Algaren Tween).

Jeżeli rozsadę produkujemy we własnym zakresie, to nie możemy zapomnieć o jej zahartowaniu. Proces ten polega na ograniczeniu podlewania, ale przede wszystkim na obniżeniu temperatury w pomieszczeniu, gdzie produkowane są rozsady. Jeżeli na zewnątrz są niezbyt korzystne warunki pogodowe, czyli jest dość mokro i wilgotno nie zapomnijmy o ostatnim podlaniu produktem Previcur Energy w stężeniu 0,15%. Takie zabezpieczenie będzie chroniło rozsady przed chorobami zgorzelowymi tuż po wysadzeniu.

W przypadku warzyw kapustnych powinniśmy pomyśleć o zaprawieniu rozsady produktem Verimark zabezpieczając ją przed żerowaniem szkodników, zwłaszcza śmietki kapuścianej. Od tego  roku w sprzedaży detalicznej znajdują się jednolitrowe opakowania tego produktu. Pokrótce przypomnę jak go zastosować. Zgodnie z etykietą stosujemy 15 mililitrów na 1 000 roślin, w domyśle wysianych nasion. Odmierzoną ilość preparatu wlewamy do zbiornika z taką ilością wody, która wystarczy do podlania całej rozsady. Ilość wody powinna być tak dopasowana, aby można było rozsadę dwukrotnie spłukać małą ilością czystej wody. Po takim podlaniu doniczki powinny być dobrze nasączone roztworem, ale nie powinna z nich wyciekać woda. Do następnych podlewań stosujemy nieznacznie ograniczoną ilość wody, aby nie wypłukać z bryły korzeniowej produktu Verimark, który musi być pobrany przez korzenie roślin. Takie zabezpieczenie wykonujemy na około 3 dni przed planowanym sadzeniem. Jeżeli podlanie cyjazypyrem wykonamy wcześniej niż 3 dni przed sadzeniem, to też się nic nie stanie, tyle tylko, że tracimy czas ochrony w polu przed szkodnikami. Dobrze wykonany zabieg powinien chronić uprawę przynajmniej 4 tygodnie po wysadzeniu, co oczywiście nie zwalnia nas od codziennych lustracji plantacji w celu monitorowania pojawu szkodników. Do odławiania śmietki kapuścianej służą pułapki zapachowe w postaci żółtej tuby, stawianej na brzegu pola w łanie roślin.

Tekst i fot. Piotr Borczyński
Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

pułapka na śmietkę kapuścianą
podlewanie z deszczowni
podlewanie plantacji pietruszki z konsoli przed wschodami
wiatry niosące cząstki gleby
liście posadzonej rozsady zniszczone przez chłody i wiatry
brak wschodów z powodu niedoboru wody, niedokładne podlewanie z działka
Skip to content