Barszcz Sosnowskiego
Barszcz Sosnowskiego – inwazyjna roślina, która wyrasta do 4 metrów ponad ziemią, wytwarzając dwumetrowy, palowy korzeń, liście mają 1,5 m długości, a średnica łodygi 12 cm. Największa roślina zielna w Polsce. Pokryta włoskami zawierającymi kumarynę, powoduje bolesne poparzenia i trwałe blizny. Silnie alergiczna. W naszym kraju pozbawiona naturalnych wrogów.
Zimą wegetacja zamiera i nadchodzi czas na planowanie działań realizowanych w przyszłym sezonie. Walka z gatunkami inwazyjnymi bywa czasochłonna, wymaga regularnych działań i nakładów finansowych. Barszcz Sosnowskiego, znany również jako Heracleum Sosnowski mimo, że pochodzi z Kaukazu, występuje na obszarze całej Polski. W województwie kujawsko-pomorskim znajduje się w większych ilościach w następujących miejscowościach: w Mochełku, Grubnie, Inowrocławiu, Topolnie, Obudnie i Minikowie. Preferuje glebę wilgotną, o kwaśnym odczynie. Tworzy gęste skupiska nad brzegami zbiorników wodnych, rzek, strumieni, na skarpach rowów, wzdłuż dróg, torów kolejowych, na pastwiskach, łąkach i nieużytkach, obrzeżach pól i lasów, osiągając przy tym znaczne rozmiary.
Krótko o historii problemu
Na Kaukazie jest rośliną rodzimą, naturalnie porasta Zachodnią i Wschodnią Zakaukazję oraz Dagestan. W latach 50. ubiegłego stulecia sowieccy naukowcy zwrócili uwagę na jego imponujące i wyjątkowe plonowanie. Przeprowadziwszy szereg eksperymentów Związek Radziecki zdecydował wprowadzić do uprawy Barszcz Sosnowskiego na szeroką skalę w kołchozach i sowchozach. Świadomość ekologiczna była wówczas niska, a ochrona środowiska, na fali bezgranicznej wiary w możliwości wprowadzania dowolnych modyfikacji do świata przyrody, ignorowana. Pod koniec lat 50. barszcz Sosnowskiego trafia do Polski jako dar Wszechzwiązkowego Instytutu Uprawy Roślin w Leningradzie. Zaczęto go uprawiać jako roślinę paszową dla bydła. Ogromna masa zielona z hektara uprawy spowodowała, że w latach 60. i 70. wprowadzano go do uprawy w Państwowych Gospodarstwach Rolnych na terenie całego kraju.
Po krótkiej, centralnie sterowanej euforii, dostrzeżono następujące wady: mięso i mleko krów karmionych barszczem pachniało kumaryną, co obniżało jego jakość, barszcz ranił wymiona krów mlecznych, spożycie zielonej rośliny powodowało oparzenia przewodu pokarmowego, krwotok wewnętrzny i biegunkę. Nie udało się skonstruować kombajnów służących do zbierania tak dużego barszczu, a ludzie pracujący przy ścinaniu doznawali poparzeń, mimo odzieży ochronnej.
Działania niepożądane
Barszcz jest rośliną silnie parzącą. Kumaryna występująca we włoskach pokrywających liście oraz łodygę rośliny może powodować poparzenia II i III stopnia. Mechanizm jej działania jest niecodzienny. Objawy poparzenia pojawiają się dopiero po 12 godzinach od kontaktu, pod wpływem promieni słonecznych. Skrajne przypadki mogą doprowadzić do martwicy skóry. Dlatego, gdy dotkniemy barszczu Sosnowskiego, należy miejsce osłonić przed światłem i następnie umyć je wodą z mydłem. Przy czym nie tylko dotykanie może być problematyczne, ale także wdychanie. Barszcz Sosnowskiego zawiera olejki eteryczne, które mogą wywoływać nudności, bóle głowy i wymioty.
Ekspansja
Barszcz Sosnowskiego występuje obecnie we wsi Minikowo. Rośnie przy polach uprawnych, starym sadzie, wzdłuż polnych dróg. Zaczyna wdzierać się do rezerwatów Hedera i Lasu Minikowskiego, można go już spotkać także nad Kanałem Bydgoskim. Tworzy zwarte monokultury, wygrywając konkurencję z rodzimymi gatunkami. Tworzy tak gęste skupiska, że ogranicza człowiekowi dostępność terenów. Swój sukces osiąga m.in. dzięki niesamowitym możliwościom rozrodczym. Jeden osobnik produkuje do 40 tys. nasion, których masa w przeliczeniu na 1 ha sięga 2 500 kg. Taką ilością nasion można obsiać pole do 200 ha. Dlatego czynna walka z tą rośliną nie jest wyborem, jest koniecznością.
Metody zwalczania
Jeżeli roślina tworzy relatywnie nieduże skupiska, najskuteczniej jest ją wykopać. Przy masowym występowaniu stosuje się herbicydy. Jednakże rozwiązanie to jest kontrowersyjne z przyrodniczego punktu widzenia, a w przypadku obszarów przyrody chronionej: rezerwaty, tereny Natura 2000 lub przy sąsiedztwie ujęć wody niemożliwe. Jest to związane z tym, że barszcz Sosnowskiego w ograniczonym stopniu reaguje na herbicydy, takie jak: Aminopielik D SL, Dicoherb 750 SL, Starane 250 SL. Jedynym skutecznym herbicydem jest Roundup 360 SL, który stosowany dolistnie, nieselektywnie niszczy wszystkie rośliny. Kolejny kłopot powoduje wielka ilość nasion, które zachowują zdolność do kiełkowania do 4 lat. Zatem nie wystarczy jeden oprysk, lub kilka w jednym sezonie. Metoda mechaniczna jest najprostszą metodą zwalczania tej rośliny, lecz jednorazowa
akcja wycinania na niewiele się zdaje, gdyż szyjka korzeniowa znajduje się 3–4 cm pod ziemią. Na ogół, w ciągu jednego sezonu, potrzebnych jest co najmniej od 2 do 4 zabiegów wykaszania. Barszcz Sosnowskiego jest rośliną dwuletnią. W pierwszym roku wytwarza rozetę, a w drugim wyrastają pędy nasienne i po wydaniu nasion roślina zamiera. Niekiedy jednak z niektórych rozet nie wyrastają pędy i wówczas rośliny owocują później niż w drugim roku wegetacji, stając się roślinami wieloletnimi. Koszenie sprawia, iż rośliny barszczu „stają się” wieloletnie. Pozbawione możliwości wydania pędów generatywnych, ciągle dążą do wydania kwiatostanu. Całkowite wyeliminowanie roślin polega na ich „zmęczeniu”, czyli bardzo częstym koszeniu.
Skala problemu
Obecnie w Unii Europejskiej wydaje się rocznie ponad 12 miliardów euro na zwalczanie gatunków inwazyjnych i skutków wyrządzanych przez nie szkód. W programy zwalczania gatunków inwazyjnych inwestuje się także środki programu LIFE. Począwszy od 1992 r. UE wydała ponad 38 mln euro na 180 projektów zlokalizowanych zarówno w sieci obszarów ochrony przyrody Natura 2000, jak i poza nią. Dla porównania Stany Zjednoczone szacują swoje wydatki na walkę z biologicznymi najeźdźcami na około 80 miliardów euro rocznie.
Występuje ogromna potrzeba synchronizacji działań przy likwidacji barszczu, angażująca samorządy lokalne, Lasy Państwowe, prywatnych właścicieli działek, fundacje ekologiczne, itp. Barszcz Sosnowskiego objęty jest prawnym zakazem hodowli, rozmnażania i sprzedaży na terenie Polski. Zaliczany jest do najgroźniejszych gatunków inwazyjnych w Polsce. Natomiast poza zakazami potrzebna jest aktywna walka z tą rośliną. Kluczowa jest edukacja przyrodnicza podnosząca świadomość ekologiczną społeczeństwa i motywująca osoby decyzyjne do podejmowania inicjatyw. Walka
z barszczem nie jest możliwością, lecz koniecznością, ponieważ pozostawiony w spokoju będzie kontynuował ekspansję degradując przyrodniczo cenne tereny.
Inwestycje
Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie planuje w roku 2013 wybudować ścieżkę dydaktyczną we wsi Minikowo wiodącą przez rezerwat Hedera i rezerwat Las Minikowski. Trasa ścieżki będzie prowadziła przez tereny cenne przyrodniczo, włączone do sieci Natura 2000 zarówno na mocy dyrektywy ptasiej, jak i siedliskowej oraz przez rezerwaty. Z trasy ścieżki także dostrzec można będzie barszcz Sosnowskiego, o którym będą informowały tablice dydaktyczne. Goście poznając szerokie spektrum zagadnień związanych z ekologią i ochroną środowiska zauważą także jakie niebezpieczeństwo niesie ze sobą introdukcja obcych gatunków i jak istotna jest ochrona rodzimej fauny i flory.
Historia myśli ludzkiej zmienia bieg nie tylko w dziedzinie utopijnych filozofii. Jeszcze raptem pół dekady temu sądzono, że człowiek może czynić sobie ziemię poddaną każdym kosztem. Mimo rozwoju cywilizacyjnego, pokorniejsi, dostrzegamy kluczową rolę jaką w naszej ewolucji odegrała i nadal odgrywa przyroda. Dlatego najbliższe miesiące powinny być czasem przygotowania do walki z barszczem Sosnowskiego, który zacznie kiełkować na wiosnę.
Tomasz Kistowski
KPODR Minikowo