AktualnościWarzywa

Warzywa w czerwcu

Początek okresu wegetacji dla warzyw nie był sprzyjający. Artykuł powstawał po połowie maja, a ciągle było zimno. Były miejsca na Kujawach, gdzie nawet dwie noce w tygodniu były z przymrozkami. Niestety nie tylko warzywa ciepłolubne ucierpiały. Inne gatunki, zwłaszcza te sadzone czy też siane na wiosnę, też miały dość takiej pogody. Rośliny co prawda się przyjęły, ale nie rosły lub wznawiały wzrost bardzo wolno. Na liściach bardzo często widoczne były uszkodzenia mrozowe, nawet na gatunkach dość odpornych na niskie temperatury.

Producenci warzyw mówią, że tak zimnego maja nikt nie pamięta. Wszyscy są zmęczeni kaprysami pogody. Początek okresu wegetacji był dość ciepły, ale suchy. Z tego też względu producenci warzyw sianych do gruntu dość wcześnie ruszyli w pole. Okazało się to niestety zgubne. Zimno, susza i wiatry występujące już po zasiewach spowodowały, że marchwie czy pietruszki wschodziły bardzo słabo lub wcale. Z tego względu wielu producentów postanowiło przesiać swoje plantacje. Cebula z siewu wiosennego powschodziła dość dobrze. Niestety ze względu na chłody rośliny rosną dość wolno. Na większości plantacji na uszkodzonym po przymrozkach szczypiorze widać objawy Stemphylium. Cebule z dymki radzą sobie nieco lepiej niż te z siewu. Jednak producenci nie są zadowoleni ze wzrostu roślin. Rośliny brokuła wysadzone nawet bardzo wcześnie też sygnalizują, że jest zimno. Na najmłodszych liściach występują objawy chłodów. Na niektórych plantacjach po przymrozkach było widać znaczne uszkodzenia mrozowe. Myślę, że może to odbić się na plonach. W tym momencie trudno powiedzieć, w jaki sposób. Na plantacjach buraka ćwikłowego i marchwi ze względu na ciepły początek wegetacji występują już w tej chwili mszyce.

Cebula – większe rośliny w miejscu zacisznym za zakrzaczeniami, mniejsze w otwartym polu

Objawy mączniaka rzekomego i alternarii na liściu cebuli

Trudno przewidzieć jaka będzie pogoda w następnym miesiącu. Niestety mimo to na plantacjach warzyw mogą wystąpić typowe szkodniki czy też choroby.

Na plantacjach warzyw kapustnych należy oczekiwać szkodników, takich jak tantniś krzyżowiaczek, który występuje praktycznie co roku. Największe nasilenie i problemy, jakie ten szkodnik spowodował na plantacjach kapustnych wystąpiły w roku 2016. Praktycznie niewielu producentów w tym czasie poradziło sobie z atakiem tego szkodnika. W następnych latach ataki tantnisia na plantacjach kapustnych występowały z różnym nasileniem, a producenci radzili sobie z tym rozmaicie. Należy tylko przypomnieć, żeby prowadzić dość intensywne lustracje plantacji, najlepiej codziennie lub nawet dwa razy w ciągu dnia. Jeżeli pojawią się pierwsze szkodniki w postaci owadów dorosłych na plantacjach, trzeba bacznie obserwować, jakie jest ich nasilenie. Od pojawienia się pierwszych motyli trzeba więc odliczyć około 10 dni, kiedy to osobniki dorosłe dojrzewają i są gotowe do złożenia jaj na spodniej stronie liści. Jaja są bardzo małe, co powoduje, że trudno je znaleźć. Motyle składają jaja pojedynczo wzdłuż nerwu głównego. Po następnych kilku dniach z jaj wylęgają się pierwsze gąsienice i zaczynają żerowanie. Zeskrobują one tkankę ze spodniej strony liścia i zostawiają skórkę na wierzchniej stronie. Z czasem lub też w zależności od przebiegu warunków pogodowych ona również wypada i powstają większe lub mniejsze otwory w liściach. Jeżeli jaja zostały złożone na małych roślinach i szkodniki rozpoczęły żerowanie, ale szybko udało się je zniszczyć, to wkrótce wraz ze wzrostem rośliny małe otwory stają się większe i producenci są zdezorientowani. Na plantacji nie ma szkodników, a są uszkodzenia. Pod koniec czerwca lub na początku lipca na plantacjach warzyw kapustnych mogą pojawić się osobniki dorosłe i larwy chowaczy oraz zwłaszcza na różach brokuła larwy śmietki kapuścianej. Jeżeli chodzi o chowacze, to osobniki dorosłe przylatują z niezbyt dobrze chronionych plantacji rzepaku i składają jaja na innych kapustnych. Natomiast w przypadku śmietki kapuścianej jest to drugie pokolenie tego szkodnika i w zależności od stanu roślin jaja mogą być złożone również w różach brokuła. Tam też z jaj wylęgają się larwy i rozpoczynają żerowanie. Mimo tego, że zostaną zniszczone, to jeżeli jest ich dużo w miejscu żerowania mogą rozwijać się choroby bakteryjne, co dyskwalifikuje różyczki i całe róże z handlu.

Pojedynczy tantniś w pułapce feromonowej

Uszkodzenia i larwa chowacza na kapuście wczesnej

Jak zwalczać te szkodniki? W przypadku śmietki kapuścianej jest to sprawa dość prosta, ale nie oczywista. Producenci powszechnie stosują insektycyd Benevia. Niestety on jednak nie jest w pełni skuteczny. Jego wadą jest to, że praktycznie nie działa kontaktowo na szkodniki. Zabija je wyłącznie wtedy, kiedy pobiorą one pokarm z substancją aktywną, czyli kiedy zaczną żerowanie. Wtedy to jednak przy dużej ilości żerujących larw pozostają wgryzy, gdzie rozwijają się bakterie. Oprócz Benevii niestety oficjalnie nie ma zarejestrowanych produktów do zwalczania larw śmietki. Można jednak stosować insektycydy oparte na spirotetramacie. Jeżeli na plantacji są pułapki na śmietkę można w taki sposób ustalić, kiedy rozpoczynają się naloty szkodnika. Po zauważeniu pierwszych samic nalatujących na plantacje, po kilku dniach należy wykonać zabieg jednym z insektycydów zawierających spirotetramat, używając do cieczy roboczej pinolen, czyli Protectora, żeby zwiększyć skuteczność działania substancji aktywnej i zapobiec jej zmyciu przy nawadnianiu lub deszczach. W przypadku zaś chowaczy, to sprawa jest trudniejsza. Są one doskonale zwalczane przez acetamipryd zawarty w insektycydach. Produkty zawierające tę substancję aktywną mają jednak 14 dni karencji, co powoduje, że nie jest możliwe ich zastosowanie. W niektórych przypadkach nie można również zastosować produktów z grupy pyretroidów ze względu na to, że róże brokuła czy też kalafiora muszą być ścięte po kilku dniach od wykonania zabiegu. Na rynku od kilkunastu lat są produkty o działaniu odstraszającym oparte na alkoholowych wyciągach z ziół. Niestety trzeba je stosować zanim pojawią się szkodniki na plantacji i zabiegi powtarzać dość często.

Inny problem to choroby bakteryjne i grzybowe, które mogą pojawiać się na wielu gatunkach warzyw. Zaczynając od pomidorów i ogórków, a kończąc na kapustnych i cebulowych. Praktycznie co roku występują bakteriozy powodowane przez bakterie z rodzaju Pseudomonas na roślinach pomidora, ogórka, brokuła czy cebuli. Na kapustach czy kalafiorach mogą występować objawy bakterioz powodowanych przez bakterie z rodzaju Xantomonas. Oprócz bakterioz w zależności od warunków pogodowych mogą wystąpić na plantacjach warzyw, takich jak: pomidor czy ziemniak zaraza ziemniaka, na ogórku – mączniak rzekomy dyniowatych, a na cebulach – mączniak rzekomy. Niestety choroby występują w określonych warunkach pogodowych, o których należy przypomnieć. Choroby bakteryjne występują wtedy, kiedy jest zarówno niska, jak i wysoka temperatura, ale występuje długie zwilżenie roślin oraz wieją wiatry sprzyjające przenoszeniu się bakterii z rośliny na roślinę. Bakterie z rodzaju Xantomonas mogą atakować rośliny również po niezbyt fachowym użyciu opryskiwaczy z pomocniczym strumieniem powietrza lub po intensywnym deszczowaniu lub też opadzie, kiedy to cząstki gleby są podrywane i osadzane na roślinach. Jeżeli są tam bakterie, dochodzi do infekcji. Choroby grzybowe natomiast do rozwoju potrzebują zwilżenia roślin oraz odpowiednich, czyli umiarkowanych warunków termicznych. Jeżeli wtedy w powietrzu znajdują się zarodniki choroby, to dochodzi do infekcji.

Bakterioza na liściach pomidora

Zaraza ziemniaka na liściu pomidora

Tekst i fot. Piotr Borczyński, KPODR

Przejdź do treści