Bioróżnorodność gleby
Podstawą rolnictwa jest gleba, bo to właśnie jej jakość decyduje o plonowaniu i zdrowotności roślin. Celem uprawy powinno być dążenie do tego, by gleba była w jak najlepszej kondycji, a zależy to od zachowania równowagi pomiędzy cząstkami stałymi i mikroorganizmami.
Gdy mówimy o życiu biologicznym gleby, pierwszym skojarzeniem są krety lub dżdżownice, bo je widać. W rzeczywistości jednak gleba to system bardzo złożony, obejmujący bakterie, grzyby, pierwotniaki i inne organizmy przynależne do mikro- i mezofauny.
Do niedawna nikt nie przypuszczał, że jednokomórkowe mikroorganizmy mogą wybiórczo pobierać z gleby pierwiastki niezbędne im do życia. Nawet w skrajnie krytycznych warunkach organizmy te aktywizują procesy życiowe, udostępniając dla roślin makro- i mikroelementy, witaminy i aminokwasy.
W XX wieku zawartość składników pokarmowych w glebie została przez marketing przemysłu nawozowego wyniesiona do roli rozstrzygającej o wielkości plonów. Jednak same makro- i mikroelementy są tylko zbiorem pierwiastków służących jako budulec komórek. Jako pierwsze korzystają z tego budulca właśnie wszechobecne mikroorganizmy, napędzając łańcuch pokarmowy, którego kolejne ogniwa warunkują życie wszystkich pozostałych stworzeń. Rzecz w tym, że mikroorganizmy mogą okazać się pożyteczne, ale mogą również wpływać patogennie.
Rośliny, zwierzęta i ludzi przed patogenami chroni bioróżnorodność. Prowadzi ona do współzawodnictwa, które nie pozwala jakiemukolwiek organizmowi na monokulturę, czyli absolutne zdominowanie pozostałych. Współistnienie wielu różnych gatunków decyduje o harmonii naturalnych ekosystemów.
W łańcuchu życia patogenna mikroflora spełnia rolę naturalnej szczepionki. Mikroorganizmy cechuje niewyobrażalna bioróżnorodność, której są naturalnym strażnikiem. Każde środowisko, każdy organizm – to niepowtarzalny ekosystem, z niemal nieograniczonym potencjałem zarówno rozwoju chorób, jak i zdrowia. Ważne jest, byśmy wspierali naturalny potencjał przyjaznych sił natury, a nie ułatwiali rozwoju chorób i zwykle towarzyszącym im szkodników. Reakcja obronna mikroorganizmów traktowanych antybiotykami czy pestycydami objawia się w mutacjach, które prowadzą do wzmocnienia „wrogów” roślin, zwierząt i ludzi (np. masowe stosowanie preparatu Roundup spowodowało rozwój chwastów opornych na ten herbicyd).
Rzeczywisty wpływ na wzrost roślin wywierają drobnoustroje zdolne do zasiedlania systemu korzeniowego, i to w określonych warunkach glebowo-klimatycznych. Im większy i silniejszy jest system korzeniowy, tym większe korzyści dla roślin ze współpracy z mikroorganizmami.
Najbardziej degradujące dla życia glebowego jest gnicie materii organicznej, gdyż powstające wówczas toksyny szkodzą zarówno glebie, jak i roślinom. Analogiczny skutek dla jakości gleby wytwarza atakowana przez Fusarium biomasa systemu korzeniowego. Procesom gnilnym należy zapobiegać już w obiektach inwentarskich, stosując probiotyki i prebiotyki. Uaktywnione probiotyczne mikroorganizmy po uzyskaniu ilościowej przewagi przywracają w glebie symbiozę organizmów tworzących próchnicę.
Probiotyki przyspieszają rozkład masy organicznej w glebie, zwiększają jej pojemność wodną i działają dezynfekująco. Pod wpływem mikroorganizmów probiotycznych rośliny wzmacniają naturalną odporność na patogeny oraz na suszę i nadmiar wody, wyrównują wzrost, osiągają wysokie i zdrowe plony.
Tworzenie próchnicy wymaga nawożenia organicznego. Nawozy zielone (międzyplony), odpowiedni udział w zmianowaniu roślin motylkowatych i innych strukturotwórczych, resztki pożniwne, słoma, obornik, gnojowica oraz przefermentowane odpady komunalne uruchamiają w glebie pożądane procesy przemiany materii. Wraz ze wzrastającą żyznością gleby rośnie odporność roślin i zmniejsza się ich zapotrzebowanie na ochronę chemiczną.
Ważnym zagadnieniem jest również głębokość orki. Przy zachowaniu zasady, że orać należy tak płytko, jak to możliwe, i tak głęboko, jak wymagają tego rośliny – powinna ona sięgać kilkunastu centymetrów. Głębsza orka narusza warunki życia mikroflory, przemieszczając ją ze strefy tlenowej do beztlenowej, a ponadto niszczy naturalny system kapilar służący do transportu wody i powietrza w glebie.
Dla zachowania życia królestwa roślin i zwierząt konieczne są nieustanne zmiany w ich naturalnych systemach ochronnych. Obfitość i różnorodność tych zmian zwiększa stabilność ekosystemów. Od dawna wiemy, że monokultura to monogamia, która prowadzi do skarlenia. Bioróżnorodność, a nie jednorodność, jest więc podstawą kształtowania ładu i harmonii życia każdego ekosystemu. A o jego kondycji rozstrzygają mikroorganizmy, będące początkiem i końcem wszystkich ogniw łańcucha pokarmowego.
Andrzej Skurzyński, Stanisław Kolbusz
KPODR Minikowo, PZDR w Grudziądzu